Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
kiedykolwiek własnego fryzjera, który by mył mu codziennie głowę. Ogromnie lubił myć głowę. "Naturalnie fryzjer będzie u mnie mieszkał. Rano: najpierw głowa, golenie, tego... a potem - zaraz, czy fryzjer robi pedicure, no, mniejsza z tym - on mi przy nogach, a ja czytam, co o mnie piszą w gazetach. Hehe, ty megalomanie, lepiej idź się odlej, bo ledwo stoisz. Nie ma draństwo kiedy stukać, tylko teraz, kiedy jestem cały mokry". Otworzył drzwi. Listonosz; podał mu dwie gazety adresowane do Mieczysława Stukonisa. "Cóż to jest? Wola Ludu i Sierp i Młot - psiakrew, jeszcze się przeziębię. To nie jest dobrze, że myślałem o tym
kiedykolwiek własnego fryzjera, który by mył mu codziennie głowę. Ogromnie lubił myć głowę. "Naturalnie fryzjer będzie u mnie mieszkał. Rano: najpierw głowa, golenie, tego... a potem - zaraz, czy fryzjer robi pedicure, no, mniejsza z tym - on mi przy nogach, a ja czytam, co o mnie piszą w gazetach. Hehe, ty megalomanie, lepiej idź się odlej, bo ledwo stoisz. Nie ma draństwo kiedy stukać, tylko teraz, kiedy jestem cały mokry". Otworzył drzwi. Listonosz; podał mu dwie gazety adresowane do Mieczysława Stukonisa. "Cóż to jest? Wola Ludu i Sierp i Młot - psiakrew, jeszcze się przeziębię. To nie jest dobrze, że myślałem o tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego