Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
twardy grunt, dopiero w dogrywce ich bieg i ruch nabrał wyrazistości. Pozornie jest to niemożliwy paradoks, przecież wtedy już sił nie ma, ołów zaczyna zalegać w płucach od słynnej 70 minuty, co dopiero dogrywka. Otóż dogrywka to jest taka faza gry, w której zawodnicy już nie biegają sami, ale coś (metafizyka i prawda futbolu) nimi biega. Wtedy gra się trochę na pamięć, wtedy wyćwiczone elementy same biorą graczy w swoje posiadanie, wtedy oddane w stanie półprzytomności podanie bywa tym celniejsze, bo nie zakłóca go świadomość, gra sam automatyzm, a ten jest do perfekcji wytrenowany. Wtedy częściej padają bramki, bo rozpędzone natarcie
twardy grunt, dopiero w dogrywce ich bieg i ruch nabrał wyrazistości. Pozornie jest to niemożliwy paradoks, przecież wtedy już sił nie ma, ołów zaczyna zalegać w płucach od słynnej 70 minuty, co dopiero dogrywka. Otóż dogrywka to jest taka faza gry, w której zawodnicy już nie biegają sami, ale coś (metafizyka i prawda futbolu) nimi biega. Wtedy gra się trochę na pamięć, wtedy wyćwiczone elementy same biorą graczy w swoje posiadanie, wtedy oddane w stanie półprzytomności podanie bywa tym celniejsze, bo nie zakłóca go świadomość, gra sam automatyzm, a ten jest do perfekcji wytrenowany. Wtedy częściej padają bramki, bo rozpędzone natarcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego