Że diabeł, jak z lektury wiem, <br>Jest séparé de lui-m^eme. <br><br>305<br>Unikaj tych, co w swoim gronie <br>Pograwszy w polityczne konie, <br>Gdy na kominku ogień trzaska, <br>Wołają: lud, a szepczą: miazga, <br>Wołają: naród, szepczą: gie. <br>310<br>Myślę, że robią bardzo źle, <br>Bo upajają się pozorem. <br>Sami są tylko meteorem <br>I lata ich czekają długie, <br>Gdy ich obracać będą pługiem, <br>315<br>I dużo wody minie w Wiśle, <br>Nim o nich znowu ktoś gdzieś piśnie. <br>Bynajmniej tobie nie doradzam, <br>Ażebyś w komitywie chadzał <br>Z tymi, co są jak ślepe krety <br>320<br>W jaskrawym wieku pełnym krzepy. <br>Chcieliby w swojej żyć parafii