Typ tekstu: Książka
Tytuł: Oni
Rok: 1997
Bermana. Komar, owszem, wymieniał, ale nazwiska dwóch innych członków Biura Politycznego. Wacek był czasem narwany. Potrafił na przykład powiedzieć też, że niepotrzebne są w Polsce garnizony radzieckie.

A potrzebne?
Nie, też uważam, że nie, ale takich rzeczy się nie mówi, bo to herezja dla wierzących.
Większość oskarżonych nie miała katolickiej metryki.

Marszałek miał.
Tak, miał. Ciężko go skrzywdzono moralnie, ale na szczęście nie stosowano wobec niego metod fizycznego przymusu. Wobec gen. Komara czy płk. Flato stosowano zaś haniebne metody w różnych formach. Kiedy zacząłem wnikać w szczegóły, doszedłem do wniosku, że nie jesteśmy w stanie dojść prawdy, dopóki będzie Wozniesieński i
Bermana. Komar, owszem, wymieniał, ale nazwiska dwóch innych członków Biura Politycznego. Wacek był czasem narwany. Potrafił na przykład powiedzieć też, że niepotrzebne są w Polsce garnizony radzieckie.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;A potrzebne?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie, też uważam, że nie, ale takich rzeczy się nie mówi, bo to herezja dla wierzących.<br>Większość oskarżonych nie miała katolickiej metryki.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Marszałek miał.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak, miał. Ciężko go skrzywdzono moralnie, ale na szczęście nie stosowano wobec niego metod fizycznego przymusu. Wobec gen. Komara czy płk. Flato stosowano zaś haniebne metody w różnych formach. Kiedy zacząłem wnikać w szczegóły, doszedłem do wniosku, że nie jesteśmy w stanie dojść prawdy, dopóki będzie Wozniesieński i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego