sprawy przeciwdziałania grupom partyzanckim.<br>- "Partyzanckim" - powtórzył Geibel, jakby delektował się tym słowem. - Posłuchajcie moi panowie, jak eleganckiego języka używa nasza Abwehra! Bo my rzecz nazywamy inaczej: walczymy z leśnym bandytyzmem, walczymy ostro, bezwzględnie, bez pardonu. A będziemy walczyć jeszcze ostrzej i jeszcze bezwzględniej, po to zebraliśmy się tu dzisiaj...<br>Kloss miał ochotę parsknąć śmiechem, jednak jego twarz pozostała nieruchoma. Ta nieustanna rywalizacja! W gruncie rzeczy to nie jest złe, wiele spraw można załatwić wygrywając umiejętnie antagonizm między Służbą Bezpieczeństwa a Abwehrą. Szef Klossa, pułkownik Rhode, zazdrości sukcesów Geiblowi. Uważa się za coś znacznie lepszego, wszechwładza SD irytuje go. Nie dlatego, żeby był