Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 4.01
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
początku lat 90 wydzierżawiła zamek w Grodźcu. Monitowany przez konserwatora zabytków, niezadowolony z rządów kasztelana wójt wymówił umowę. A. Ganska twierdzi, ze bezpodstawnie. Kto ma rację? Sąd zakończył trwające ponad rok postępowanie, ale na werdykt trzeba poczekać jeszcze tydzień. Tak za PRL-u, jak i w samorządowej Polsce zamek nie miał szczęścia do właścicieli. Bez większych uszczerbków przetrwał wojenną zawieruchę, za to spłonął doszczętnie ostrzelany z pobliskiej gorzelni przez upitych alkoholem Rosjan. Niepilnowany, traktowany jak zbędne mienie poniemieckie, szybko padł ofiarą szabrowników. Piękne plany przekształcenia go a to w centrum turystyczno sportowe, a to zaplecze teatralnych eksperymentów spaliły na panewce. Na
początku lat 90 wydzierżawiła zamek w Grodźcu. Monitowany przez konserwatora zabytków, niezadowolony z rządów kasztelana wójt wymówił umowę. A. Ganska twierdzi, ze bezpodstawnie. Kto ma rację? Sąd zakończył trwające ponad rok postępowanie, ale na werdykt trzeba poczekać jeszcze tydzień. Tak za PRL-u, jak i w samorządowej Polsce zamek nie miał szczęścia do właścicieli. Bez większych uszczerbków przetrwał wojenną zawieruchę, za to spłonął doszczętnie ostrzelany z pobliskiej gorzelni przez upitych alkoholem Rosjan. <orig>Niepilnowany</>, traktowany jak zbędne mienie poniemieckie, szybko padł ofiarą szabrowników. Piękne plany przekształcenia go a to w centrum turystyczno sportowe, a to zaplecze teatralnych eksperymentów spaliły na panewce. Na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego