Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
nigdy nie upijał się na umór.
- Żeby chociaż pohałasował - sierdził się Berg. - On jest obrzydliwie smutny. - Toteż kiedy wyprowadził warsztat z dawnych zaśniedziałych metod produkcji i płacy, kiedy usprawnił przebieg materiału w maszynach i ustalił akord jako jedyną formę zapłaty dla stolarzy, Bergowie wyrzucili go za bramę.
Na jego miejsce mianowany został majstrem starszy z braci Słupeckich. I ten pokazał, co umie. Pracował przecież niegdyś w olbrzymim przedsiębiorstwie, gdzie stosowano najnowocześniejsze metody.
Bergowie robili nosze dla rannych Niemców. Tysiące noszy, które pomyślane były tak sprytnie, że można je było ustawiać jedne na drugich, tworząc rodzaj piętrowej pryczy. Słupecki wpadł na genialny
nigdy nie upijał się na umór.<br>- Żeby chociaż pohałasował - sierdził się Berg. - On jest obrzydliwie smutny. - Toteż kiedy wyprowadził warsztat z dawnych zaśniedziałych metod produkcji i płacy, kiedy usprawnił przebieg materiału w maszynach i ustalił akord jako jedyną formę zapłaty dla stolarzy, Bergowie wyrzucili go za bramę.<br>Na jego miejsce mianowany został majstrem starszy z braci Słupeckich. I ten pokazał, co umie. Pracował przecież niegdyś w olbrzymim przedsiębiorstwie, gdzie stosowano najnowocześniejsze metody.<br>Bergowie robili nosze dla rannych Niemców. Tysiące noszy, które pomyślane były tak sprytnie, że można je było ustawiać jedne na drugich, tworząc rodzaj piętrowej pryczy. Słupecki wpadł na genialny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego