Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
po wielkich zawiłościach na Wielkopolską, teraz przyjechałam do Warszawy na dwa miesiące, i znowu, i znowu ten problem, że muszę zmienić kasę.
Zanim to się wyprostuje.
No, mówię pani, że...
Aż dziecko pani wychowa...
Bo ja miałam toksoplazmozę w ciąży i jak ona była malutka miała robione badanie i powinna mieć co pół roku, ale nie miała, bo nie była i teraz chcę to zrobić, wie pani specjaliści, to wszystko jedno, no i chcę tu zrobić, no i znowu straszny problem, bo kasy , pani też na Senatorską....
Nie, nie na Miodową, ale
I tak ciągle ją ciągam, ona i tak jest
Zanim to się wyprostuje.
No, mówię pani, że...
Aż dziecko pani wychowa...
Bo ja miałam toksoplazmozę w ciąży i jak ona była malutka miała robione badanie i powinna mieć co pół roku, ale nie miała, bo nie była i teraz chcę to zrobić, wie pani specjaliści, to wszystko jedno, no i chcę tu zrobić, no i znowu straszny problem, bo kasy , pani też na Senatorską....
Nie, nie na Miodową, ale
I tak ciągle ją ciągam, ona i tak jest
po wielkich zawiłościach na Wielkopolską, teraz przyjechałam do Warszawy na dwa miesiące, i znowu, i znowu ten problem, że muszę zmienić kasę.</><br><who2 sex="f">Zanim to się wyprostuje.</><br><who1>No, mówię pani, że</>...<br><who2>Aż dziecko pani wychowa</>...<br><gap> <who1>Bo ja miałam toksoplazmozę w ciąży i jak ona była malutka miała robione badanie i powinna mieć co pół roku, ale nie miała, bo nie była i teraz chcę to zrobić, <gap> wie pani specjaliści, to wszystko jedno, no i chcę tu zrobić, no i znowu straszny problem, bo kasy <gap>, pani też na Senatorską</>....<br><who2>Nie, nie na Miodową, ale </><br><gap> <who1>I tak ciągle ją ciągam, ona i tak jest
