czy pojadą. Ja im powiedziałam: Jak będziecie jechać, to dajcie mi znać. Po prostu zajedźcie po mnie.</><br><who1><overlap>A jak by już...</></><br><who2><overlap>A posadzki tam zalewali?</></><br><who1>A jakby rano jechali, to byś jechała z nimi? Czy..., czy co?</><br><who3>Rano?</><br><who1>No.</><br><who3>Jakby rano jechali, to bym z chęcią <gap></><br><who1>My tak gdzieś będziemy między siódmą, a ósmą wyjeżdżać.</><br><who3>Nie, to tak by było dobrze właśnie. Bo ja bym chciała...</><br><who1>Nie, podskoczymy po was, bo pewnie torby macie, coś tam tego...</><br><who4>Tak, my wałówki bierzemy, jedzenie...</><br><who1>No weźcie, bo jak będziecie do mnie szły, to też musicie swoją wałówkę wziąć.</><br><who4><vocal desc="laugh"></><br><who2>Od razu! <vocal desc="laugh"> Paczkę ciastek...</><br><who1>Nie