niej ?<br> Wierność! Tak, tego nie przeskoczysz... Komu zawierzyć, czego słuchać, czemu zaufać? Sobie czy temu głosowi, w którym nauczyliśmy się - my, komuniści - uznawać rozum i wolę klasy? Własnemu sumieniu czy partii i władzy ludowej? A wiesz ty, Ignac, za co ja te cztery lata przesiedziałem? Nie, do mnie nic nie mieli. Chcieli tylko, żebym zeznał na kilka okoliczności z życiorysu jednego ważnego towarzysza, z którym ja za okupacji blisko współpracowałem. Potrzebny był dla niego materiał do procesu, dali mi do zrozumienia, że powinienem go dostarczyć, że to leży w interesie władzy ludowej. Naprzód wzywali mnie na te rozmówki z wolności, grzecznie