dopisała, pani Dorotko, to by było straszne. </><br><who1><gap> Ale powiem pani ciekawostkę przyrodniczą. </><br><who2>A co znowu? </><br><who1>Że gros osób się pyta... </><br><who2>Tak? </><br><who1>Czy w sobotę pracujemy? </><br><who2>No ja też się pytałam. </><br><who1>I teraz pani posłucha. No ja wiadomo, sobie chodzę od tej stacji tyle kilometrów na pieszo, więc różne osoby się mija. No i tam różne panie podchodzą, czy one by mogły za moim pośrednictwem się umówić do mnie, do Moniki, do dziewczyn, prawda. Więc zginam nóżkę w kolanku, bo one słyszały, że zakład jest w sobotę zamknięty. Więc ja oczy w pięć groszy, bo sobota, wie pani, odgórnie pracująca. Ale... </><br><who2>Ale