postępował, naszym zdaniem, twórca metod eliminacyjnych wówczas, gdy wyodrębniał pewien zespół zdarzeń poprzedzających i oznaczał je symbolami A, B, C, -, analogicznie traktował zespół zdarzeń następujących, po czym stwierdzał, że innych czynników nie będzie się brało pod uwagę. Zaryzykujemy też twierdzenie - do sprawdzenia w drodze bardziej szczegółowej analizy tekstu - że Mill milcząco przyjmował o tak wyodrębnionym układzie pewne założenie, analogiczne do naszego postulatu.<br> b) Wzgląd na praktykę naukową. Obserwacja konkretnych badań indukcyjnych wskazuje, że eksperymentatorzy wyodrębniają układy względnie odosobnione (chociaż ich tak nie nazywają) i wnioskują z eksperymentów według co najmniej niektórych ze sformułowanych tu wzorów. Ponadto, gdy uzyskany tą drogą wniosek