Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
nie była, była człowiekiem. Kara klacz nie była zjawą, lecz koniem. A za takimi, co samotni konno pędzą przez pustkowia, w dodatku zimą, często- -gęsto idzie pogoń.
W godzinę później duktem przegalopowała pogoń. Czternaście koni.
Rience jeszcze raz potrząsnął srebrnym puzderkiem, zaklął, z wściekłością uderzył o łęk siodła. Ale ksenogloz milczał. Jak zaklęty.
- Magiczne gówno - skomentował zimno Bonhart. - Zepsuła się, sztuczka z jarmarku.
- Albo Vilgefortz demonstruje nam, gdzie nas ma - dodał Stefan Skellen.
Rience uniósł głowę, zmierzył obu złym spojrzeniem.
- Dzięki sztuczce z jarmarku - stwierdził cierpko - jesteśmy na tropie i nie zgubimy go już. Dzięki panu Vilgefortzowi wiemy, dokąd dziewczyna się
nie była, była człowiekiem. Kara klacz nie była zjawą, lecz koniem. A za takimi, co samotni konno pędzą przez pustkowia, w dodatku zimą, często- -gęsto idzie pogoń.<br>W godzinę później duktem przegalopowała pogoń. Czternaście koni.<br> Rience jeszcze raz potrząsnął srebrnym puzderkiem, zaklął, z wściekłością uderzył o łęk siodła. Ale ksenogloz milczał. Jak zaklęty.<br>- Magiczne gówno - skomentował zimno Bonhart. - Zepsuła się, sztuczka z jarmarku.<br>- Albo Vilgefortz demonstruje nam, gdzie nas ma - dodał Stefan Skellen.<br> Rience uniósł głowę, zmierzył obu złym spojrzeniem.<br> - Dzięki sztuczce z jarmarku - stwierdził cierpko - jesteśmy na tropie i nie zgubimy go już. Dzięki panu Vilgefortzowi wiemy, dokąd dziewczyna się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego