Typ tekstu: Książka
Autor: Orłoś Kazimierz
Tytuł: Niebieski szklarz
Rok: 1996
był wysoki - słyszałem szum i łoskot. Ojciec
machał wiosłami -
manewrował pontonem między kamieniami. Czułem,
jak porwani z wielką siłą przelecieliśmy między głazami, woda chlusnęła do środka,
kolana i plecy były mokre, twarz,
włosy. Wiosła błysnęły nad głową i już
było po wszystkim - znów płynęliśmy środkiem, szum i łoskot oddalały
się, milkły, jak pomruki burzy. Omijaliśmy łachy kamieni i piasku,
płynęliśmy wolno w cieniu drzew.
Później suszyliśmy wszystko na kamiennej plaży - na wyspie. Ponton
leżał odwrócony do góry dnem. Obok koszule, swetry, koce, materace,
niebieski namiot. Kolorowe plamy na szarym tle.
Ojciec miał stary aparat lustrzankę, który trzymał pod ręką. Czasem
robił
był wysoki - słyszałem szum i łoskot. Ojciec <br>machał wiosłami -<br>manewrował pontonem między kamieniami. Czułem,<br>jak porwani z wielką siłą przelecieliśmy między głazami, woda chlusnęła do środka, <br>kolana i plecy były mokre, twarz,<br>włosy. Wiosła błysnęły nad głową i już<br>było po wszystkim - znów płynęliśmy środkiem, szum i łoskot oddalały<br>się, milkły, jak pomruki burzy. Omijaliśmy łachy kamieni i piasku,<br>płynęliśmy wolno w cieniu drzew.<br> Później suszyliśmy wszystko na kamiennej plaży - na wyspie. Ponton<br>leżał odwrócony do góry dnem. Obok koszule, swetry, koce, materace,<br>niebieski namiot. Kolorowe plamy na szarym tle.<br> Ojciec miał stary aparat lustrzankę, który trzymał pod ręką. Czasem<br>robił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego