Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
żartować w ten sposób nie powinna, jest strasznie, strasznie wrażliwy na te sprawy; Boże, z ciała mężczyzny zgaduje się jego myśli!
- To Faust.
- Przecież wiem, przepraszam...
Rozluźnił się, gładzi skórę jej pleców, opuszki palców mówią coś bardzo ważnego, trzeba wsłuchać się, wsłuchać każdym porem skóry - "kocham, jestem szczęśliwy', lecz dłoń milknie nagle i co oznacza cisza? Czekaj, zrozumiem - jest niepokój, lęk? Masz osiemnaście lat i strasznie chcesz żyć - Romku, teraz ty mojego dotyku posłuchaj - j e s t e m, więc nie myśl o tym, ocalę cię, po to jestem, by cię ocalić, słyszysz?

Oczywiście nie mam pojęcia, czy Twój brat
żartować w ten sposób nie powinna, jest strasznie, strasznie wrażliwy na te sprawy; Boże, z ciała mężczyzny zgaduje się jego myśli!<br>- To Faust.<br>- Przecież wiem, przepraszam...<br>Rozluźnił się, gładzi skórę jej pleców, opuszki palców mówią coś bardzo ważnego, trzeba wsłuchać się, wsłuchać każdym porem skóry - "kocham, jestem szczęśliwy', lecz dłoń milknie nagle i co oznacza cisza? Czekaj, zrozumiem - jest niepokój, lęk? Masz osiemnaście lat i strasznie chcesz żyć - Romku, teraz ty mojego dotyku posłuchaj - j e s t e m, więc nie myśl o tym, ocalę cię, po to jestem, by cię ocalić, słyszysz?<br><br> Oczywiście nie mam pojęcia, czy Twój brat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego