Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
złożony z Antka, Ślimaka i Kierdziołka, bez entuzjazmu: "Eeee, eeetam!..."
Nagle powstaje tumult przy bufecie, gdzie Cezary Baryka, kandydujący właśnie na urząd prezydencki, wadzi się z Mateuszem Bigdą, ustalając post factum, czy opłacało się maszerować na czele robotniczej demonstracji na Belweder. "A macież wy odwagę Lenina?" - przerywa pijany Czepiec, lecz milknie, bo ksiądz Robak grzmoci go po łbie różańcem.
Zjawia się Neron w poszukiwaniu noclegu. Podróżuje właśnie do Ancjum z całym swym dworem i przyjaciółkami przyjaciół. Cezar jest zachwycony: "Sami swoi, polska szopa", recytuje podniośle i odgraża się, że zaraz skomponuje pieśń pochwalną. Wspina się na ławę, zaczyna brzdąkać na cytrze
złożony z Antka, Ślimaka i Kierdziołka, bez entuzjazmu: "Eeee, eeetam!..."<br>Nagle powstaje tumult przy bufecie, gdzie Cezary Baryka, kandydujący właśnie na urząd prezydencki, wadzi się z Mateuszem Bigdą, ustalając post factum, czy opłacało się maszerować na czele robotniczej demonstracji na Belweder. "A macież wy odwagę Lenina?" - przerywa pijany Czepiec, lecz milknie, bo ksiądz Robak grzmoci go po łbie różańcem.<br>Zjawia się Neron w poszukiwaniu noclegu. Podróżuje właśnie do Ancjum z całym swym dworem i przyjaciółkami przyjaciół. Cezar jest zachwycony: "Sami swoi, polska szopa", recytuje podniośle i odgraża się, że zaraz skomponuje pieśń pochwalną. Wspina się na ławę, zaczyna brzdąkać na cytrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego