Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
wydatkowania energii, nie wymagał rozmowy, poruszania się, czucia czy myślenia. Nic więc dziwnego, że Joanna przestała odczuwać głód. Podejrzenia Heleny były w pełni uzasadnione.

- Joanno! - zawołała Helena. - Joanno! - teraz głos matki przebił się przez kokon, którym Joanna była szczelnie owinięta, i natychmiast przywołał ją do życia. Serce zaczęło bić gwałtownie, mimowolnie nabrała powietrza i wynurzyła się na powierzchnię. W głowie znowu pojawiły się myśli.
- Joanno! - myśli rozpierzchły się na wszystkie strony. Nie było czasu, żeby je pozbierać. Głos matki jasno mówił, że to nie żarty. Joanna zerwała się z krzesła, potknęła o leżącą na podłodze teczkę, uderzyła boleśnie łokciem w szafę
wydatkowania energii, nie wymagał rozmowy, poruszania się, czucia czy myślenia. Nic więc dziwnego, że Joanna przestała odczuwać głód. Podejrzenia Heleny były w pełni uzasadnione.<br><br>- Joanno! - zawołała Helena. - Joanno! - teraz głos matki przebił się przez kokon, którym Joanna była szczelnie owinięta, i natychmiast przywołał ją do życia. Serce zaczęło bić gwałtownie, mimowolnie nabrała powietrza i wynurzyła się na powierzchnię. W głowie znowu pojawiły się myśli.<br>- Joanno! - myśli rozpierzchły się na wszystkie strony. Nie było czasu, żeby je pozbierać. Głos matki jasno mówił, że to nie żarty. Joanna zerwała się z krzesła, potknęła o leżącą na podłodze teczkę, uderzyła boleśnie łokciem w szafę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego