które spędzam przy biurku popijając herbatę z malwy, pogryzając słodycze, rozmawiam przez telefon z Grześkiem, umawiamy się na imprezę u demonicznych sióstr Smerfetek, Grzesiek proponuje jeszcze jedną zabawę, będzie dużo spolegliwych kobiet, zachęca. Kudłaty dzwoni do kobiet nocami i proponuje im wyuzdany seks, jest wulgarny, kiedy indziej liryczny, bierze na misia, jaki on jest naprawdę, pytają się mnie jego niedoszłe kochanki. W każdym razie ani Kudłaty ani Grzesiek nie dojeżdżają na imprezę u Smerfetek, gdzie ja po dwóch piwach już jestem pijany i na przemian podrygując nerwowo lub rozwalając się na miękkim materacu w mniejszym pokoju czekam aż coś się zdarzy