Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sztuka
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1974
uznani za pożytecznych i lubiani przez tych artystów, których zauważają i o których, rzecz jasna, piszą pochlebnie. Reszta z nich się nie liczy. A przede wszystkim ci, którzy mędrkują o sztuce w ogóle.
Słusznie zatem krytycy zostali w swoim czasie definitywnie przepędzeni z szeregów ZPAP. Na szczęście krytyków jest coraz mniej; kiedy znikną ostatni Mohikanie tego zawodu - nie będzie wreszcie i tej głupiej sprawy. Aż strach pomyśleć, że w innych krajach krytycy są na ogół pełnoprawnymi członkami związków twórczych (tak jak u nas krytycy literaccy, muzyczni czy filmowi), że - o horrendum! - zasiadają w ich władzach, a nawet stanowią - żeby nie sięgać daleko
uznani za pożytecznych i lubiani przez tych artystów, których zauważają i o których, rzecz jasna, piszą pochlebnie. Reszta z nich się nie liczy. A przede wszystkim ci, którzy mędrkują o sztuce w ogóle.<br> Słusznie zatem krytycy zostali w swoim czasie definitywnie przepędzeni z szeregów ZPAP. Na szczęście krytyków jest coraz mniej; kiedy znikną ostatni Mohikanie tego zawodu - nie będzie wreszcie i tej głupiej sprawy. Aż strach pomyśleć, że w innych krajach krytycy są na ogół pełnoprawnymi członkami związków twórczych (tak jak u nas krytycy literaccy, muzyczni czy filmowi), że - o horrendum! - zasiadają w ich władzach, a nawet stanowią - żeby nie sięgać daleko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego