Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
1145
Duchy powietrza i ognia i wody,
Bądźcie więc przy nas, ale nie za blisko.
Śruba okrętu już od was oddala.
Mijamy strefę mewy i delfina.
Potem nadzieja, że Neptun z trójzębem
1150
Wynurzy brodę, wlokąc orszak nimf,
Nie jest spełniona. Nic, tylko ocean
Wre i powtarza: daremnie, daremnie.
Tak mocna nicość, że ją zwyciężamy
Próbując myśleć o kościach korsarzy,
1155
O atłasowych brwiach gubernatorów,
Które przebijał krab, sięgając mięsa.
Raczej nam ścisnąć metal balustrady,
W zapachu farby, mydła i lakieru
Szukać pomocy. Trzeszczy w nitach pudło,
1160
Niesie szaleństwo nasze i niejasność,
Wiarę ukrytą i brud subiektywny.
I białe twarze
1145<br>Duchy powietrza i ognia i wody,<br>Bądźcie więc przy nas, ale nie za blisko.<br>Śruba okrętu już od was oddala.<br>Mijamy strefę mewy i delfina.<br>Potem nadzieja, że Neptun z trójzębem<br>1150<br>Wynurzy brodę, wlokąc orszak nimf,<br>Nie jest spełniona. Nic, tylko ocean<br>Wre i powtarza: daremnie, daremnie.<br>Tak mocna nicość, że ją zwyciężamy<br>Próbując myśleć o kościach korsarzy,<br>1155<br>O atłasowych brwiach gubernatorów,<br>Które przebijał krab, sięgając mięsa.<br>Raczej nam ścisnąć metal balustrady,<br>W zapachu farby, mydła i lakieru<br>Szukać pomocy. Trzeszczy w nitach pudło,<br>1160<br>Niesie szaleństwo nasze i niejasność,<br>Wiarę ukrytą i brud subiektywny.<br>I białe twarze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego