Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
przykrym, bo przykrym, ale przynajmniej rozpoznawalnym porządkiem. Mamy przecież dwudziesty pierwszy wiek. A zamiast tego - średniowieczny zabobon, szwarccharakter z dziecięcej katechezy! To nie jest śmieszne, naprawdę. Szatan wie, co robi, a najbardziej się cieszy, gdy ludzie lekceważą jego istnienie, gdy mówią, że Szatan dzisiaj nie na topie, że wyszedł z mody. Cieszy się jak dzieciak, bo może spokojnie działać. Trzeba się mieć na baczności i milczeć! Nie może przecież powiedzieć własnej matce: "Mamo, byłem w piekle". Jak nic, wyląduje u czubków.
- Jaki dziś dzień? - ponowił przesłuchanie.
- Środa. Duchota straszna - sapnął ojciec, na dowód ocierając pot z czoła.
- Długo byłem nieprzytomny?
- Jutro
przykrym, bo przykrym, ale przynajmniej rozpoznawalnym porządkiem. Mamy przecież dwudziesty pierwszy wiek. A zamiast tego - średniowieczny zabobon, szwarccharakter z dziecięcej katechezy! To nie jest śmieszne, naprawdę. Szatan wie, co robi, a najbardziej się cieszy, gdy ludzie lekceważą jego istnienie, gdy mówią, że Szatan dzisiaj nie na topie, że wyszedł z mody. Cieszy się jak dzieciak, bo może spokojnie działać. Trzeba się mieć na baczności i milczeć! Nie może przecież powiedzieć własnej matce: "Mamo, byłem w piekle". Jak nic, wyląduje u czubków.<br>- Jaki dziś dzień? - ponowił przesłuchanie.<br>- Środa. Duchota straszna - sapnął ojciec, na dowód ocierając pot z czoła.<br>- Długo byłem nieprzytomny?<br>- Jutro
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego