Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
się w Interlaken w bajecznej scenerii szwajcarskich Alp w towarzystwie starszego pana, swego wuja Jana Gryzieckiego, dziarskiego jeszcze pułkownika ułanów. Przybył z ogniem twórcy w oczach i słowie, i oczarował z miejsca panią Elizę. Chyba mocą swej wyobraźni ujrzała jego urodę, ogień w oczach, bo w rzeczywistości wyglądał jak zasuszony mól książkowy, w tych cwikierach na długim nosie, z komicznie wykręconymi na blindzie, usztywnionymi fiksaturą wąsami, ze starannie wypomadowanymi włosami, z chudą szyją ujętą w wykrochmalony, wysoki kołnierzyk. I to spojrzenie wypłowiałe, beznamiętne, ten uścisk miękkich dłoni, małych, niemal kobiecych...

Rozpoczyna się długi, nie tylko korespondencyjny dialog. Stopniowo zacierają się granice między
się w Interlaken w bajecznej scenerii szwajcarskich Alp w towarzystwie starszego pana, swego wuja Jana Gryzieckiego, dziarskiego jeszcze pułkownika ułanów. Przybył z ogniem twórcy w oczach i słowie, i oczarował z miejsca panią Elizę. Chyba mocą swej wyobraźni ujrzała jego urodę, ogień w oczach, bo w rzeczywistości wyglądał jak zasuszony mól książkowy, w tych cwikierach na długim nosie, z komicznie wykręconymi na blindzie, usztywnionymi fiksaturą wąsami, ze starannie wypomadowanymi włosami, z chudą szyją ujętą w wykrochmalony, wysoki kołnierzyk. I to spojrzenie wypłowiałe, beznamiętne, ten uścisk miękkich dłoni, małych, niemal kobiecych...<br><br>Rozpoczyna się długi, nie tylko korespondencyjny dialog. Stopniowo zacierają się granice między
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego