jest arcydziełem opanowania i przezorności dyplomatycznej tak aby, jak mi to wyjaśnił jeden z jego autorów, "nikt w Moskwie nie mógł go interpretować jako prowokacji", co oczywiście nie zdało się na nic, bowiem zanim jeszcze atrament zdążył wyschnąć na komunikacie, a już minister spraw zagranicznych tzw. NRD określił go jako "monstrualną prowokację".<br>Co mówi ta prowokacja? &lt;q&gt;"Sowieckie groźby wiszące nad Polską, głosi "monstrum", stanowią przedmiot głębokiej troski członków sojuszu i całej społeczności międzynarodowej. Prawdziwe odprężenie ma zasięg światowy i jest niepodzielne....Odprężenie nie przeżyłoby nowego sowieckiego aktu gwałtu na prawie państw do nienaruszalności terytorialnej i niezależności. Polska powinna mieć pełną swobodę