bohaterki nakręconej przez siebie w 1974 roku "Wizyty" - dokumentu opowiadającego o Urszuli Flis, samotnej kobiecie, miłośniczce literatury, która osiadła na wsi, rezygnując z życia w mieście. U kobiety, podobnie jak przed laty, zjawia się dziennikarka...<br><q>- Bardzo uważam, aby nie skrzywdzić moich bohaterów - to kwestia wrażliwości, intuicji i moralności twórcy. Podczas montażu filmu, kiedy uznałem, że bohaterka za bardzo się odsłoniła, mówiła rzeczy, które niekoniecznie chciałaby potem usłyszeć z ekranu, zrezygnowałem z wielu partii nakręconego materiału. Pewne sprawy powinny zostać niedopowiedziane</> - mówił Marcel Łoziński.<br>Jako przykład przekraczania granic przyzwoitości podczas próby dotarcia do prawdziwego obrazu rzeczywistości podał przykład filmu Ewy Borzęckiej "Arizona