Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
powstrzymać od komentarza wyrażonego specyficzną polszczyzną:
- Ot, dawniej, bywało wyślesz kozaka z meldunkiem. Broda u niego ryża, a meldunek jest!
A oto, jak opowiadał Zimkowi inny kolega, również były carski kawalerzysta, o wybuchu rewolucji:
- Rano budzi mnie ordynans: "Panie poruczniku! Leworucja!" Ty wiesz, Zimek, ja tak zdenerwował się, że w mordę dał sukinsynowi. Do krwi."
Tego akurat poniosło, Ale, jak utrzymywał mój szwageir, kiedy szanujący się oficer armii carskiej chciał "dać po mordzie" żołnierzowi, nie fatygował się uderzeniem, ale wyciągał w kierunku delikwenta pięść z rozkazem: "Natknij'ś, sukinsyn!". Rzeczą żołnierza już było adekwatne rozbicie sobie gęby o tę pięść.
Zimek mówił
powstrzymać od komentarza wyrażonego specyficzną polszczyzną:<br>- Ot, dawniej, bywało wyślesz kozaka z meldunkiem. Broda u niego ryża, a meldunek jest!<br> A oto, jak opowiadał Zimkowi inny kolega, również były carski kawalerzysta, o wybuchu rewolucji:<br>- Rano budzi mnie ordynans: "Panie poruczniku! Leworucja!" Ty wiesz, Zimek, ja tak zdenerwował się, że w mordę dał sukinsynowi. Do krwi."<br> Tego akurat poniosło, Ale, jak utrzymywał mój szwageir, kiedy szanujący się oficer armii carskiej chciał "dać po mordzie" żołnierzowi, nie fatygował się uderzeniem, ale wyciągał w kierunku delikwenta pięść z rozkazem: "Natknij'ś, sukinsyn!". Rzeczą żołnierza już było adekwatne rozbicie sobie gęby o tę pięść. <br> Zimek mówił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego