Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
z pewnością się nie skończy. Przecież wspomnień doznanej krzywdy nie da się wykasować z pamięci. A co zrobić, gdy sprawca naszego cierpienia nie został jeszcze schwytany, osądzony i ukarany? Czy Jan Paweł II wybaczyłby Ali Agcy, gdyby człowiek ten - niczym Abu Musab al-Zarkawi - przebywał wciąż na wolności i dalej mordował ludzi? Pewnie tak, ale kto z nas ma w sobie tyle wewnętrznej siły co papież? Jak można wybaczyć komuś, kto uporczywie nie przyznaje się do tego, że zadał nam ból, nie wyraża skruchy, komuś, kto odgraża się, że to, co nam zrobił, to dopiero wstęp, a po opuszczeniu więziennych murów
z pewnością się nie skończy. Przecież wspomnień doznanej krzywdy nie da się wykasować z pamięci. A co zrobić, gdy sprawca naszego cierpienia nie został jeszcze schwytany, osądzony i ukarany? Czy Jan Paweł II wybaczyłby Ali Agcy, gdyby człowiek ten - niczym Abu Musab al-Zarkawi - przebywał wciąż na wolności i dalej mordował ludzi? Pewnie tak, ale kto z nas ma w sobie tyle wewnętrznej siły co papież? Jak można wybaczyć komuś, kto uporczywie nie przyznaje się do tego, że zadał nam ból, nie wyraża skruchy, komuś, kto odgraża się, że to, co nam zrobił, to dopiero wstęp, a po opuszczeniu więziennych murów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego