Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
jest niezbędny warunek, żeby coś się w nim teraz
zmieniło. A ja mu jeszcze ani razu nie powiedziałam w szpitalu czegoś
takiego, no nie wiem, nie dałam mu właściwie żadnej nadziei. Nie
powiedziałam, że do niego wrócę. Że żałuję, że już chcę, że go jednak
kocham. No bo nie chcę mówić nieprawdy! Strasznie mnie to wszystko
boli. Wywróciło mnie do góry nogami, przecież wiecie, ale kurczę, no
nie mogę mu powiedzieć, że go kocham, kiedy go nie kocham! Jest może
jakaś cząsteczka we mnie, która go kocha nadal. A może i jeszcze coś,
coś, co chciałoby do niego wrócić, ale jednak ja
jest niezbędny warunek, żeby coś się w nim teraz<br>zmieniło. A ja mu jeszcze ani razu nie powiedziałam w szpitalu czegoś<br>takiego, no nie wiem, nie dałam mu właściwie żadnej nadziei. Nie<br>powiedziałam, że do niego wrócę. Że żałuję, że już chcę, że go jednak<br>kocham. No bo nie chcę mówić nieprawdy! Strasznie mnie to wszystko<br>boli. Wywróciło mnie do góry nogami, przecież wiecie, ale kurczę, no<br>nie mogę mu powiedzieć, że go kocham, kiedy go nie kocham! Jest może<br>jakaś cząsteczka we mnie, która go kocha nadal. A może i jeszcze coś,<br>coś, co chciałoby do niego wrócić, ale jednak ja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego