Typ tekstu: Książka
Autor: Janicka Bożena, Janda Krystyna
Tytuł: Gwiazdy mają czerwone pazury
Rok: 1998
pani Krystyna: szminka, austriacka, rzadki kolor. Chyba jeszcze była w szoku, bo ta szminka wydawała jej się najważniejsza.
Siedzi sama, nagle odzywa się radiotelefon. Zdyszany policjant przybiegł po minucie. Dialog: "Co wy tam, k..., śpicie? - Nie, szukamy szminki. - Jakiej znowu, k..., szminki? - Austriackiej, rzadki kolor. - Co wy, k..., pieprzycie? Na mózg wam padło?"
Ale znaleźli. Na trawniku, koło samochodu.
Nazajutrz wysłała do policji list z podziękowaniem. Za kilka dni policja oddzwoniła: chyba wszystkie biuletyny wewnętrzne plus policyjna gazeta poprosiły ją o wywiad. Odmówiła.
Grzeczność za grzeczność, ale nie przesadzajmy. Policja to policja.
Peugeot rozbity w drobny mak, a tu próby w
pani Krystyna: szminka, austriacka, rzadki kolor. Chyba jeszcze była w szoku, bo ta szminka wydawała jej się najważniejsza.<br>Siedzi sama, nagle odzywa się radiotelefon. Zdyszany policjant przybiegł po minucie. Dialog: "Co wy tam, k..., śpicie? - Nie, szukamy szminki. - Jakiej znowu, k..., szminki? - Austriackiej, rzadki kolor. - Co wy, k..., pieprzycie? Na mózg wam padło?"<br>Ale znaleźli. Na trawniku, koło samochodu.<br>Nazajutrz wysłała do policji list z podziękowaniem. Za kilka dni policja oddzwoniła: chyba wszystkie biuletyny wewnętrzne plus policyjna gazeta poprosiły ją o wywiad. Odmówiła.<br>Grzeczność za grzeczność, ale nie przesadzajmy. Policja to policja.<br>Peugeot rozbity w drobny mak, a tu próby w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego