Typ tekstu: Książka
Autor: Porazińska Janina
Tytuł: Szewczyk Dratewka
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1952
wiosnę rad mrówcze jaja wyjada, taką im
psotę uczynił.

Biedne mrówki biegały na wszystkie strony, znosiły
po ziarnku piasku, po igiełce sosnowej i mrowisko na nowo narządzały.

Użalił się nad nimi Dratewka, zdjął z głowy czapkę i jako mógł - to
rozrzucone mrowisko na jedną kupę czapką zgarnął.

Wtedy na wierzchołek mrowiska wyszła mrówcowa matka i powiedziała:

- Dziękuję ci, dobry człowieku. Jak będziesz kiedy w potrzebie,
to przyjdziemy ci z pomocą.

Uśmiechnął się szewczyk, bo jakąż pomoc mogłyby mu dać nędzne mrówki,
pokłonił się im i poszedł w dalszą drogę.

Minęło dni mało-wiele. Szedł znów Dratewka puszczą
zieloną, puszczą szumiącą i
wiosnę rad mrówcze jaja wyjada, taką im <br>psotę uczynił.<br><br> Biedne mrówki biegały na wszystkie strony, znosiły <br>po ziarnku piasku, po igiełce sosnowej i mrowisko na nowo narządzały.<br><br>Użalił się nad nimi Dratewka, zdjął z głowy czapkę i jako mógł - to <br>rozrzucone mrowisko na jedną kupę czapką zgarnął.<br><br>Wtedy na wierzchołek mrowiska wyszła &lt;orig&gt;mrówcowa&lt;/&gt; matka i powiedziała:<br><br>- Dziękuję ci, dobry człowieku. Jak będziesz kiedy w potrzebie, <br>to przyjdziemy ci z pomocą.<br><br>Uśmiechnął się szewczyk, bo jakąż pomoc mogłyby mu dać nędzne mrówki, <br>pokłonił się im i poszedł w dalszą drogę.<br><br> Minęło dni mało-wiele. Szedł znów Dratewka puszczą <br>zieloną, puszczą szumiącą i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego