im w oczach opętanych świat się cały miga,<br>Że nie wiedzą, kto Świdryga, a kto z nich Midryga?<br><br>Jeno ujrzą otchłań śmierci czarną od ogromu:<br>"A bądźcie tu, ludzie dobrzy, jak u siebie w domu!<br><br>Jedna trumna dla jednego, dla drugiego - druga,<br>W jednej wieczność prawym okiem, w drugiej lewym mruga!''<br><br>Obłąkani nad przepaścią poklękali wzajem<br>I na klęczkach zatańczyli tuż, tuż nad jej skrajem.<br><br>Tańcowali na czworakach, tańcowali płazem,<br>Tak i nie tak - i na opak - razem i nie razem!<br><br>Aż wwichrzeni w mrok dwóch trumien, jak dwa błędne wióry,<br>Powpadali w otchłań śmierci nogami do góry!</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>MAK</><br><br>Za chruścianym