Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
szelkach, wiązany w pasie.
Przez chwilę wpatrywała się w gości, a potem nagle plasnęła rękami o fartuch:
- Nie! - zawołała z niedowierzaniem.
Aurelia stała bez słowa, wpatrując się w babcię nieruchomym wzrokiem. To przedziwne, nagle odkryte podobieństwo przeszkadzało jej w powitaniu. Nie śmiała objąć babci, stała jak kołek, bała się nawet mrugnąć.
- Orelka! - krzyknęła babcia. - Orelka! To ty?!


I w tej samej chwili już Aurelia tonęła w jej miękkich objęciach, z nosem w płótnie białego fartucha, pachnącego tak znajomo żelazkiem i krochmalem.
- Babciu - powiedziała sztywno, drżąc ze wzruszenia, z rękami wyciągniętymi wzdłuż ciała. - Dzień dobry. To ja. - Gardło się jej ścisnęło i
szelkach, wiązany w pasie.<br>Przez chwilę wpatrywała się w gości, a potem nagle plasnęła rękami o fartuch:<br>- Nie! - zawołała z niedowierzaniem.<br>Aurelia stała bez słowa, wpatrując się w babcię nieruchomym wzrokiem. To przedziwne, nagle odkryte podobieństwo przeszkadzało jej w powitaniu. Nie śmiała objąć babci, stała jak kołek, bała się nawet mrugnąć.<br>- Orelka! - krzyknęła babcia. - Orelka! To ty?!<br><br>&lt;page nr=46&gt; <br>I w tej samej chwili już Aurelia tonęła w jej miękkich objęciach, z nosem w płótnie białego fartucha, pachnącego tak znajomo żelazkiem i krochmalem.<br>- Babciu - powiedziała sztywno, drżąc ze wzruszenia, z rękami wyciągniętymi wzdłuż ciała. - Dzień dobry. To ja. - Gardło się jej ścisnęło i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego