Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
wzajem? Czekać, aż relikt poczuje się zagrożony? A może zawrócić i wezwać na pomoc Nilfgaardczyków? Co proponujesz, zabójco potworów?
- Przynieście z wozu chochlę i pokrywkę od kociołka.
- Co?
- Nie dyskutuj ze specem, Zoltan - odezwał się Jaskier.
Percival Schuttenbach kopnął się do wozu i w mgnieniu oka dostarczył wymagane przedmioty. Wiedźmin mrugnął do kompanii, po czym z całej siły jął walić łyżką w pokrywkę.
- Dość! Dość! - wrzasnął po chwili Zoltan Chivay, przyciskając dłonie do uszu. - Chochelkę, kurwa, zniszczysz! Skorupiak uciekł! Uciekł już, cholera jasna!
- Jeszcze jak uciekał! - zachwycił się Percival. - Aż się kurzyło! Mokro jest, a kurzyło się za nim, niech ja
wzajem? Czekać, aż relikt poczuje się zagrożony? A może zawrócić i wezwać na pomoc Nilfgaardczyków? Co proponujesz, zabójco potworów?<br>- Przynieście z wozu chochlę i pokrywkę od kociołka.<br>- Co?<br>- Nie dyskutuj ze specem, Zoltan - odezwał się Jaskier.<br>Percival Schuttenbach kopnął się do wozu i w mgnieniu oka dostarczył wymagane przedmioty. Wiedźmin mrugnął do kompanii, po czym z całej siły jął walić łyżką w pokrywkę.<br>- Dość! Dość! - wrzasnął po chwili Zoltan Chivay, przyciskając dłonie do uszu. - Chochelkę, kurwa, zniszczysz! Skorupiak uciekł! Uciekł już, cholera jasna! <br>- Jeszcze jak uciekał! - zachwycił się Percival. - Aż się kurzyło! Mokro jest, a kurzyło się za nim, niech ja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego