Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
było tylko zawiadomienie. Patrzy się wciąż, jak rolnika oszukać: Kwitowi nie dość, że zalegają z wypłatą, to jeszcze twierdzą, że w procentach za zwłokę nie liczy się sobót i niedziel. - Czy oni nas mają za skończonych durniów? Prezes spółki cukrowej, która nie miała czym zapłacić za buraki, powiedział Wijaszce, że mu bardzo przykro. - Niech pan mi da swoje trzy pensje, wtedy mnie będzie przykro, ale będę miał za co żyć!
Czy to się zmieni, kiedy będziemy w Unii? Czy tamci rolnicy, zorganizowani i zjednoczeni, wesprą naszych? Mało kto w to wierzy: w zachodnich rolnikach widzi się przede wszystkim konkurentów, nie towarzyszy. - Oni
było tylko zawiadomienie. Patrzy się wciąż, jak rolnika oszukać: Kwitowi nie dość, że zalegają z wypłatą, to jeszcze twierdzą, że w procentach za zwłokę nie liczy się sobót i niedziel. - Czy oni nas mają za skończonych durniów? Prezes spółki cukrowej, która nie miała czym zapłacić za buraki, powiedział Wijaszce, że mu bardzo przykro. - Niech pan mi da swoje trzy pensje, wtedy mnie będzie przykro, ale będę miał za co żyć!<br>Czy to się zmieni, kiedy będziemy w Unii? Czy tamci rolnicy, zorganizowani i zjednoczeni, wesprą naszych? Mało kto w to wierzy: w zachodnich rolnikach widzi się przede wszystkim konkurentów, nie towarzyszy. - Oni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego