Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
rozpoczniemy
naukę strzelania.
- I nikt nie będzie o tym wiedział? - zaciekawił się Tomek.
- Chyba jakiś zabłąkany szczur okrętowy, których na pewno nie brak
pod pokładem tego starego pudła. Maszyny zagłuszą huk strzałów,
ponieważ urządzimy sobie strzelnicę w pobliżu smoluchów.
- A to wspaniale! - ucieszył się Tomek. Odkąd wiedział o funkcji
wyznaczonej mu na czas wyprawy, nie zaznał przecież chwili spokoju.
Toteż sympatia, jaką poczuł do bosmana już w Trieście, pogłębiła się
teraz ogromnie. Z pośpiechem przetrząsnął walizę. Wydobył z niej dużą
kopertę i podał ją bosmanowi.
- Mieliśmy się podzielić widokówkami Warszawy. Proszę, niech pan
wybierze te, które się panu podobają najbardziej - zaproponował.
Bosman usiadł
rozpoczniemy<br>naukę strzelania.<br> - I nikt nie będzie o tym wiedział? - zaciekawił się Tomek.<br> - Chyba jakiś zabłąkany szczur okrętowy, których na pewno nie brak<br>pod pokładem tego starego pudła. Maszyny zagłuszą huk strzałów,<br>ponieważ urządzimy sobie strzelnicę w pobliżu smoluchów.<br> - A to wspaniale! - ucieszył się Tomek. Odkąd wiedział o funkcji<br>wyznaczonej mu na czas wyprawy, nie zaznał przecież chwili spokoju.<br>Toteż sympatia, jaką poczuł do bosmana już w Trieście, pogłębiła się<br>teraz ogromnie. Z pośpiechem przetrząsnął walizę. Wydobył z niej dużą<br>kopertę i podał ją bosmanowi.<br> - Mieliśmy się podzielić widokówkami Warszawy. Proszę, niech pan<br>wybierze te, które się panu podobają najbardziej - zaproponował.<br> Bosman usiadł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego