wprost gardło.<br>Powiem krótko: wilczysko się wdarło<br>I ryknęło:<br><br>"Mam chrapkę<br>Na babkę!<br>Gdy w brzuchu burczy,<br>Dostaję kurczy<br>I jem wszystko, że aż furczy!"<br><br>To rzekłszy wilk połknął staruszkę,<br>Tak jak wróbel połyka muszkę.<br><br>Ale kiszki wciąż grały mu marsza,<br>Bowiem babcia, osoba starsza,<br>Była koścista i chuda,<br>Więc mu obiad nie bardzo się udał.<br><br>Wilk:<br>"Brzuch mam pusty po takiej potrawie.<br>Przyjdzie wnuczka, to sobie poprawię.<br>Ale zanim ten ptaszek tu sfrunie,<br>Przeobrazić się muszę w babunię.<br>Włożę czepek staruszki na głowę,<br>Gdzie piżama? Jest! Proszę... Gotowe!<br>Teraz - hops! - pod pierzynę do łóżka...<br>O, lusterko! No tak... jeszcze chwilka