Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 257
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
którym ktoś licytujący niezrozumiale nie miałby szans utrzymać się z gry. My z Marcinem Leśniewskim też graliśmy prawie naturalnie.

Czy mistrzostwa świata teamów będą wypierać mistrzostwa narodowe?

Miałem kiedyś 2,5 roku przerwy w grze, gdyż staraliśmy się z Tomaszem Przyborą, by zostać reprezentantami Andorry wespół z panią Lavazzą, włoską multimilionerką, i kilkoma innymi brydżystami. Ta sprawa ciągnęła się długo i w końcu władze światowego brydża uznały, że tak nie można. Byłby to precedens, który mógłby wprawdzie dać zainteresowanym sporo grosza, mógłby też jednak sprowadzić narodowe rozgrywki do absurdu. Chyba dobrze, że tak się stało. Teraz mistrzostwa świata teamów rozwiązały problem
którym ktoś licytujący niezrozumiale nie miałby szans utrzymać się z gry. My z Marcinem Leśniewskim też graliśmy prawie naturalnie.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Czy mistrzostwa świata teamów będą wypierać mistrzostwa narodowe?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Miałem kiedyś 2,5 roku przerwy w grze, gdyż staraliśmy się z Tomaszem Przyborą, by zostać reprezentantami Andorry wespół z panią Lavazzą, włoską multimilionerką, i kilkoma innymi brydżystami. Ta sprawa ciągnęła się długo i w końcu władze światowego brydża uznały, że tak nie można. Byłby to precedens, który mógłby wprawdzie dać zainteresowanym sporo grosza, mógłby też jednak sprowadzić narodowe rozgrywki do absurdu. Chyba dobrze, że tak się stało. Teraz mistrzostwa świata teamów rozwiązały problem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego