żandarmerii, żądające podniesienia rąk do góry. Jakże podnieść ręce, kiedy jest się przy broni?<br>- Jurek przypomina sobie, jak "Krawiec" przechwalał się przed akcją: "Mam zupełnie pusty przewód pokarmowy. Wytrzymałem na czczo do tej pory. Ta odrobina wody, którą wypiłem, chyba mi nie zaszkodzi, kiedy dostanę w brzuch. Z pełnymi flakami murowana czapa - nie wykaraskasz się".<br>Teraz dopiero opanował Jurka strach, strach śmiertelny, kiedy twarz blednie i pot wycieka spod pach zimnymi strugami, kiedy wolę koncentruje się na tym, aby nie biec przed siebie, krzycząc.<br>Nikt nie prowadził w tych czasach statystyk, ale pewne jest, że nie ginęło nazbyt wielu przy wykonywaniu