Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
NIEDZIELA

Za miastem na odludziu - rozpacz i Niedziela!
Puste niebo zaledwo ziemi się udziela.

Dwoje nędzarzy bladych z miłości i strachu
Szuka w rowie przytułku dla pieszczot bez dachu.

On jej piersi, zużytym śmiałkujące czarem,
Ogarnia skrzętnej dłoni przymilnym sucharem.

A ona w zmierzchach rowu źrenicami dnieje,
Oddając, zamiast cnoty - mus i beznadzieję.

Niedołężni od żądzy, śmieszni od pośpiechu
Uzręczniali się gnuśnie do żwawego grzechu.

Do jej włosów wargami wpełzał, jak do krzaka,
Raz tylko czułe słówko szepnął na bosaka.

I ona, nim wylgnęła z rąk uboczem ciała,
Raz się tylko do niego mgłą przycałowała.

Trudno im, w twardym łożu głodne
NIEDZIELA&lt;/&gt;<br><br>Za miastem na odludziu - rozpacz i Niedziela!<br>Puste niebo zaledwo ziemi się udziela.<br><br>Dwoje nędzarzy bladych z miłości i strachu<br>Szuka w rowie przytułku dla pieszczot bez dachu.<br><br>On jej piersi, zużytym śmiałkujące czarem,<br>Ogarnia skrzętnej dłoni przymilnym sucharem.<br><br>A ona w zmierzchach rowu źrenicami dnieje,<br>Oddając, zamiast cnoty - mus i beznadzieję.<br><br>Niedołężni od żądzy, śmieszni od pośpiechu<br>Uzręczniali się gnuśnie do żwawego grzechu.<br><br>Do jej włosów wargami wpełzał, jak do krzaka,<br>Raz tylko czułe słówko szepnął na bosaka.<br><br>I ona, nim wylgnęła z rąk uboczem ciała,<br>Raz się tylko do niego mgłą przycałowała.<br><br>Trudno im, w twardym łożu głodne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego