Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 11
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1976
ogórku konserwowym, 2 razy po porcji szczypioru i raz po pół pomidorka. Żadnych owoców.
Oficerowie jedli osobno i znacznie lepiej.
Gdy 20-go dnia obozu dano nam po raz 12-ty sardynki w oleju, Karol poszedł porozmawiać o nich z komendantem. Usłyszał wówczas (my też usłyszeliśmy, bo komendant ryczał): "Stańcie na baczność! I pamiętajcie, jeśli tu ktokolwiek nie będzie jadł ryby, to ja was pierwszego wsadzę na pięć dni aresztu!". A na pytanie Karola dlaczego odmawia przedyskutowania tej kwestii odparł: "Mnie nie uczono dyskutować, a dowodzić".
Od kierowców z jednostki dowiedzieliśmy się skąd ta obfitość sardynek, made in Poland 1974. Otóż w
ogórku konserwowym, 2 razy po porcji szczypioru i raz po pół pomidorka. Żadnych owoców.<br>Oficerowie jedli osobno i znacznie lepiej. <br>Gdy 20-go dnia obozu dano nam po raz 12-ty sardynki w oleju, Karol poszedł porozmawiać o nich z komendantem. Usłyszał wówczas (my też usłyszeliśmy, bo komendant ryczał): "&lt;q&gt;Stańcie na baczność! I pamiętajcie, jeśli tu ktokolwiek nie będzie jadł ryby, to ja was pierwszego wsadzę na pięć dni aresztu!&lt;/&gt;". A na pytanie Karola dlaczego odmawia przedyskutowania tej kwestii odparł: "&lt;q&gt;Mnie nie uczono dyskutować, a dowodzić&lt;/&gt;".<br>Od kierowców z jednostki dowiedzieliśmy się skąd ta obfitość sardynek, made in Poland 1974. Otóż w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego