Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
się tylko w naszej wyobraźni, ojciec, nauczony, że alarm omyłkowo włącza się kilka razy na dobę, nie kiwnąłby nawet palcem.
Zupy bez sztuki mięsa czy też bez drobiowego udka, leżącego na dnie niczym drogocenny kryształ, nie nadawały się do spożycia. Dania bez tłustej kaszanki, schabowego czy golonki od razu odstawiał na bok, jakby były przeterminowane.

Matka załamywała ręce, narzekała, że puści nas wszystkich z torbami, i krzyczała, niech sobie sam pitrasi swoje mięsne potrawki, bo ona ma już dość. Przy każdej okazji zwracała ojcu uwagę, że się garbi, mlaska, plami ubranie, przywoływała go do porządku przy stole suto zastawionym podczas świątecznych czy
się tylko w naszej wyobraźni, ojciec, nauczony, że alarm omyłkowo włącza się kilka razy na dobę, nie kiwnąłby nawet palcem.<br>Zupy bez sztuki mięsa czy też bez drobiowego udka, leżącego na dnie niczym drogocenny kryształ, nie nadawały się do spożycia. Dania bez tłustej kaszanki, schabowego czy golonki od razu odstawiał na bok, jakby były przeterminowane. <br><br>Matka załamywała ręce, narzekała, że puści nas wszystkich z torbami, i krzyczała, niech sobie sam pitrasi swoje mięsne potrawki, bo ona ma już dość. Przy każdej okazji zwracała ojcu uwagę, że się garbi, mlaska, plami ubranie, przywoływała go do porządku przy stole suto zastawionym podczas świątecznych czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego