Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
Koc zaczyna się tymczasem poruszać, pączkuje z niego najpierw dłoń zdobna złotym zegarkiem z czarną tarczą, a potem głowa o pozlepianych pomadą włosach. Anglik zachłystuje się wodą, a Dyzio mruży oczy, mruga, mruczy: - Mój ty Boże, co za spotkanie - okrywa się z głową i przewraca na drugi bok. Anglik odstawia na bok pustą szklankę i trze czoło, żałując już, że dał się namówić na kwasek. Fakt, że mogłoby być gorzej. Są ludzie, którzy w kłębach taśmy filmowej widzą czarne robaki. Anglik odchrząkuje dwa razy.
- Hello again. - I po chwili, ostrożnie: - ()
Spod koca odpowiada mu bujne chrapanie.
Port Authority Bus Terminal
Na dworze
Koc zaczyna się tymczasem poruszać, pączkuje z niego najpierw dłoń zdobna złotym zegarkiem z czarną tarczą, a potem głowa o pozlepianych pomadą włosach. Anglik zachłystuje się wodą, a Dyzio mruży oczy, mruga, mruczy: - Mój ty Boże, co za spotkanie - okrywa się z głową i przewraca na drugi bok. Anglik odstawia na bok pustą szklankę i trze czoło, żałując już, że dał się namówić na kwasek. Fakt, że mogłoby być gorzej. Są ludzie, którzy w kłębach taśmy filmowej widzą czarne robaki. Anglik odchrząkuje dwa razy.<br>- Hello again. - I po chwili, ostrożnie: - (&lt;gap&gt;)<br>Spod koca odpowiada mu bujne chrapanie.<br>&lt;tit&gt;Port Authority Bus Terminal&lt;/&gt;<br>Na dworze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego