Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
bo stwierdził, że zawracam mu głowę głupotami. Pomyślałam: nie to nie. Firanek do dziś nie ma. Mąż mówi, że mi chemia w głowie poprzewracała. A ja po prostu przestałam być w domu służącą.

Po operacji nachodziły ją różne myśli. Miała w domu starą lodówkę. Może wymienić ją na nową? Ale na cholerę nowa lodówka? Jak umrę i mąż weźmie drugą żonę, to ona będzie się nią cieszyła - myślała.
Wszystkim amazonkom po operacji zmieniają się dusze. Do czasu choroby Lusia miała ustaloną hierarchię: rodzina, przyjaciele, później długo nic i dopiero ona. Stwierdziła, że tak być nie może. Po pół roku wróciła do pracy
bo stwierdził, że zawracam mu głowę głupotami. Pomyślałam: nie to nie. Firanek do dziś nie ma. Mąż mówi, że mi chemia w głowie poprzewracała. A ja po prostu przestałam być w domu służącą. <br><br>Po operacji nachodziły ją różne myśli. Miała w domu starą lodówkę. Może wymienić ją na nową? Ale na cholerę nowa lodówka? Jak umrę i mąż weźmie drugą żonę, to ona będzie się nią cieszyła - myślała. <br>Wszystkim amazonkom po operacji zmieniają się dusze. Do czasu choroby Lusia miała ustaloną hierarchię: rodzina, przyjaciele, później długo nic i dopiero ona. Stwierdziła, że tak być nie może. Po pół roku wróciła do pracy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego