inny charakter. Musiała się w tym kryć jakaś tajemnica, której nie mógł odgadnąć. Bardzo chciałby usłyszeć, jakiego tematu do rozmowy z synem szukała dama, przeprowadzając tak dokładną inspekcję kabiny, w której mieszkał. Oficer wiedział, że musi odejść, skoro kapitan już jest, ale jeszcze zwlekał. Sądził, że może jednak usłyszy coś, na co kapitan, nie będąc przy oględzinach kabiny, na pewno nie zwróci uwagi, a co pozwoliłoby mu rozwikłać tajemnicę.<br> - Wybaczy pani, że ośmielę się zapytać o pani nazwisko - powiedział kapitan.<br> Zaledwie dama je wymieniła, pierwszy oficer natychmiast przypomniał sobie duńskie hrabiątko, syna admirała, polecone specjalnej pieczy kapitana przez dwór królewski. Paniątko to