Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nikt nie czuje się zgorszony. Czy to wina czasów, w których żyjemy? Czasów, w których wszystko jest na sprzedaż, a w wielkim wyścigu każdy sposób na osiągnięcie celu jest dobry.
- W pewnym momencie rzeczywiście można być przekonanym, że każdy to robi - dowodzi Lena, 23-letnia studentka na Wydziale Prawa, a na co dzień modelka w małej stołecznej agencji. - Nie wiem, jak jest w innych zawodach, ale w środowisku modelek dziewczyny za wszelką cenę chcą się wybić i dosłownie przechodzą z ręki do ręki. Każdy napotkany specjalista może okazać się kimś, kto zadecyduje o tym, że znajdą się na okładkach kolorowych magazynów.
Podobnie
nikt nie czuje się zgorszony. Czy to wina czasów, w których żyjemy? Czasów, w których wszystko jest na sprzedaż, a w wielkim wyścigu każdy sposób na osiągnięcie celu jest dobry. <br>- W pewnym momencie rzeczywiście można być przekonanym, że każdy to robi - dowodzi Lena, 23-letnia studentka na Wydziale Prawa, a na co dzień modelka w małej stołecznej agencji. - Nie wiem, jak jest w innych zawodach, ale w środowisku modelek dziewczyny za wszelką cenę chcą się wybić i dosłownie przechodzą z ręki do ręki. Każdy napotkany specjalista może okazać się kimś, kto zadecyduje o tym, że znajdą się na okładkach kolorowych magazynów. <br>Podobnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego