albo dzieci, a jak jeszcze mamy to wszystko razem, to sukces murowany.<br>Oto zdjęcie roku 1999: mężczyzna ze zmasakrowaną twarzą i głową poowijaną bandażami, stojący gdzieś pod gołym niebem. Z przykrością stwierdzam, że od kilku lat zdjęciem roku zostaje wybrany portret człowieka nie związany z żadnym miejscem, z żadnym wydarzeniem, na dobrą sprawę mogący ilustrować lub symbolizować wszystko. Jedynie podpis pod zdjęciem mówi nam, że (jak w przypadku tegorocznej nagrody) mężczyzna został sfotografowany na ulicy albańskiego miasta Kukes, a "tłumaczowi, który towarzyszył fotografowi (Claus Bjorn Larsen, Dania), nie udało się ustalić, skąd pochodził mężczyzna na zdjęciu ani też co mu się zdarzyło