Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
równocześnie krajać ziemniaki i upychać w wodzie bukiet.
Hałas i woń smażeniny zwabiły natychmiast do kuchni Pyzę i Tygryska, które - boso i w piżamkach - przyszły powiedzieć, że są jednakże okropnie głodne, bo kolacja była dziś stanowczo za wcześnie. Patrycja zwiększyła ilość krajanych ziemniaków, a w tym czasie cebula zwęgliła się na dobre, co przeciągnęło całą operację o dodatkowe dziesięć minut. I naturalnie, kiedy usmażone na nowej cebuli ziemniaki rozłożono na trzy talerze, a słoik z kwaśnym mlekiem rozbił się Pyzie na posadzce, do kuchni wpadła Natalia, krzycząc, że nie wie dlaczego, ale ma straszną ochotę na ziemniaki smażone i kwaśne mleko. Kiedy
równocześnie krajać ziemniaki i upychać w wodzie bukiet.<br>Hałas i woń smażeniny zwabiły natychmiast do kuchni Pyzę i Tygryska, które - boso i w piżamkach - przyszły powiedzieć, że są jednakże okropnie głodne, bo kolacja była dziś stanowczo za wcześnie. Patrycja zwiększyła ilość krajanych ziemniaków, a w tym czasie cebula zwęgliła się na dobre, co przeciągnęło całą operację o dodatkowe dziesięć minut. I naturalnie, kiedy usmażone na nowej &lt;page nr=98&gt; cebuli ziemniaki rozłożono na trzy talerze, a słoik z kwaśnym mlekiem rozbił się Pyzie na posadzce, do kuchni wpadła Natalia, krzycząc, że nie wie dlaczego, ale ma straszną ochotę na ziemniaki smażone i kwaśne mleko. Kiedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego