Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna
Nr: 03.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Słupska. Otrzymał je dopiero, gdy zorientowano się, że przy sprawie zaczął "kopać" dziennikarz TRYBUNY, który na domiar złego dysponuje odpowiednimi dokumentami. Według Kwiatkowskiego, w zasadzie wszystkie zarzuty potwierdziły się. Do prasy puszczono jednak przeciek, że ostały się tylko drobiazgi typu: "pani prezes przyjmowała dodatkowe zlecenia, które nie zostawiały jej czasu na dobre zarządzanie agencją oraz rachunki za telefony komórkowe rzędu 2 tys. zł miesięcznie". Zarazem Ryszard Kwiatkowski potwierdził nasze obawy, że wszystko kończy się na pani prezes. Kontrola w ogóle nie zajęła się sprawą tuszowania jej poczynań. Ewa Matuska uprzedziła zaś swoje nieuniknione odwołanie ze stanowiska i w minioną środę sama poprosiła
Słupska. Otrzymał je dopiero, gdy zorientowano się, że przy sprawie zaczął "kopać" dziennikarz TRYBUNY, który na domiar złego dysponuje odpowiednimi dokumentami. Według Kwiatkowskiego, w zasadzie wszystkie zarzuty potwierdziły się. Do prasy puszczono jednak przeciek, że ostały się tylko drobiazgi typu: "pani prezes przyjmowała dodatkowe zlecenia, które nie zostawiały jej czasu na dobre zarządzanie agencją oraz rachunki za telefony komórkowe rzędu 2 tys. zł miesięcznie". Zarazem Ryszard Kwiatkowski potwierdził nasze obawy, że wszystko kończy się na pani prezes. Kontrola w ogóle nie zajęła się sprawą tuszowania jej poczynań. Ewa Matuska uprzedziła zaś swoje nieuniknione odwołanie ze stanowiska i w minioną środę sama poprosiła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego