metalowej muzyki, wygląda bardzo kobieco, uważa, że w grze na perkusji pomogły jej męskie geny. <br>- Fascynuje mnie to, że perkusja jest instrumentem ekspresyjnym. Jestem nerwusem i potrzebuję bardzo dużo ruchu. Kiedy gram na bębnach czadową muzykę, to naprawdę się spełniam - mówi. - Kiedy wiem, że zagrałam dobry koncert i jestem zmęczona <orig>na maksa</>, to czuję się bardzo dobrze, lubię ten stan.<br>- To świat zdominowany przez mężczyzn i wkroczenie w niego wymaga charakteru - dodaje basistka "Pudelsów". <br>- Poza tym rock ma inną estetykę, mocną ekspresję. Może niewiele kobiet umie się w niej odnaleźć, a może się boją? <br>Gotową odpowiedź ma Marcin Salwaciński, perkusista z "Formacji