Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
poszła do przedpokoju.
- Co będziesz musiała, do diabła?! - wrzasnęłam za nią, zniecierpliwiona. W tym domu pukanie rozlegało się zawsze w niewłaściwych momentach.
Siedziałam na kanapie za stołem, zawartość kosmetyczki miałam rozsypaną wokół, zamierzałam w przewidywaniu gościa sprzątnąć pośpiesznie ten śmietnik i wynieść się, ale na widok osoby, która weszła, znieruchomiałam na mur.
Był to potwór. Płci niewątpliwie żeńskiej. Wśród radosnych powitań do pokoju wkroczyła osoba więcej niż o głowę wyższa od Alicji, wszerz rozmiarów rzadko spotykanych. Usiłowałam na oko ocenić jej obwód, jednakowy od szyi aż do kolan, i metr dziewięćdziesiąt musiałam przyjąć za absolutne minimum. Ubrana była w letnią kretonową sukieneczkę
poszła do przedpokoju.<br>- Co będziesz musiała, do diabła?! - wrzasnęłam za nią, zniecierpliwiona. W tym domu pukanie rozlegało się zawsze w niewłaściwych momentach.<br>Siedziałam na kanapie za stołem, zawartość kosmetyczki miałam rozsypaną wokół, zamierzałam w przewidywaniu gościa sprzątnąć pośpiesznie ten śmietnik i wynieść się, ale na widok osoby, która weszła, znieruchomiałam na mur.<br>Był to potwór. Płci niewątpliwie żeńskiej. Wśród radosnych powitań do pokoju wkroczyła osoba więcej niż o głowę wyższa od Alicji, wszerz rozmiarów rzadko spotykanych. Usiłowałam na oko ocenić jej obwód, jednakowy od szyi aż do kolan, i metr dziewięćdziesiąt musiałam przyjąć za absolutne minimum. Ubrana była w letnią kretonową sukieneczkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego