Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
Piotrze.
I pociągnęła mnie za rękę.
I już biegła przez owies do stawu.
Pobiegłem za nią.
Chciałem ją dogonić, wyściskać i wycałować za to, że pierwsza napomknęła o kąpieli.
Jakoż choćbym nawet trafił jabłkiem w gwiazdę, nie wiem, czy ośmieliłbym się jej powiedzieć o wejściu do stawu.
W każdym razie na pewno bym się jąkał, próbując czubkiem buta wygrzebać z ziemi słowo po słowie.
A teraz nie mogłem jej dopędzić.
Z rozpostartymi ramionami, z warkoczem całkiem rozplecionym, z odrzuconą do tyłu głową, biegła po ilastym brzegu.
A gdy ją już chwytałem za rozpleciony warkocz, wskoczyła w schodzącą do stawu kukurydzę.
Chciałem biec za
Piotrze.<br> I pociągnęła mnie za rękę.<br> I już biegła przez owies do stawu.<br> Pobiegłem za nią.<br> Chciałem ją dogonić, wyściskać i wycałować za to, że pierwsza napomknęła o kąpieli.<br> Jakoż choćbym nawet trafił jabłkiem w gwiazdę, nie wiem, czy ośmieliłbym się jej powiedzieć o wejściu do stawu.<br> W każdym razie na pewno bym się jąkał, próbując czubkiem buta wygrzebać z ziemi słowo po słowie.<br> A teraz nie mogłem jej dopędzić.<br> Z rozpostartymi ramionami, z warkoczem całkiem rozplecionym, z odrzuconą do tyłu głową, biegła po ilastym brzegu.<br> A gdy ją już chwytałem za rozpleciony warkocz, wskoczyła w schodzącą do stawu kukurydzę.<br> Chciałem biec za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego